sobota, 16 lutego 2013

--Sakura--


Patrzył na dziewczyna , która zachowywała się jakoś dziwnie. Chodziła po pokoju co chwile coś mrucząc po nosem. Zachowywała się odkąd powiedział jej od kogo dostał zlecenie porwania jej. W sumie nigdy nie widział na oczy tego człowieka, ale mówił on że bardzo dobrze zna jej rodziców a nawet rodziców tego chłopaka. Zastanawiał się dlaczego aż tak nieprzyjemnie zareagowała na imię tego człowieka.
-Powiesz w końcu o co ci chodzi, czy dalej będzie chodziła jak na szpilkach i klęła pod nosem, co nie bardzo ci przystoi- mimo takiej sytuacji nie potrafił się powstrzymać żeby nie przypomnieć jej o własnej pozycji. Zawsze jej o tym przypominał, w końcu robił za jednego z jej ochraniarzy do póki nie zwiała.
-Wybacz, ale nie wiem zbyt wiele na temat tego człowieka, jedynie tyle że jak byłam młodsza to przychodził do mojego ojca i chciał żebym wyszła za jego syna, ale mój ojciec nigdy się nie zgodził. Wmawiał mu że to będzie bardzo dobry interes dla nich obydwóch , ale mimo to ojciec powiedział ze nic z tego. Słyszałam od służek że matka miała z nim romans, ale nigdy nie pogłębiałam wiedzy na ten temat. Mówił wtedy coś że mój ojciec będzie żałował tego że się nie zgodził, ale jakoś nigdy nie przeszło mi przez myśl że może powrócić po tylu latach. I do tego jego nazwisko….- nie dokończyła. Zamyśliła się, patrzył na nią z niedowierzeniem. Znajdowała się w sytuacji porwania, była tu trzymana bez własnej woli, a jej umysł pracował bez zarzutów. Uśmiechnął się do niej delikatnie. Zawsze była bystra, od małego wiedziała że kiedyś będzie rządziła , już wtedy posiadła coś czego nie miała jej matka. Potrafiła jednoczyć sobie ludzi, każdy kto ją poznał nie potrafił jej nienawidzić, każdy ją kochał. Jej uśmiech ,jej zielone oczy które każdego przenikały na wylot. A do tego jej głos. Słodki głos który uspokajał. Była odważna i nie cofała nigdy danego słowa.
-Więc uważasz że teraz przyszedł czas zemścić się na twoim ojcu? ale dlaczego teraz i co on chce od ciebie i tego muzyka?- te pytania krążyły mu cały czas po głowię. Czekał na odpowiedź, ale dziewczyna milczała. Sama się zastanawiała nad tym co może chcieć ten człowiek. I co go łączy z Sasuke i jego rodziną. To nazwisko, wiedziała że już je gdzieś słyszała, ale kto by się spodziewał że wróg jej ojca i jej chłopak będą jakoś powiązani.
-Powinniśmy na razie to zostawić w spokoju, proszę cię pozwól mi wrócić do Sasuke, a ja obiecuje że pod koniec wakacji wrócę do ojca, że wrócę do dawnego życia. Daj mi jeszcze trochę wolności- jej oczy miały taki łagodny wyraz , że aż serce mu miękło. Kiwnął głową i podał jej telefon po czym ruszył w stronę drzwi i je otworzył. Przepuscił dziewczynę przodem. Zdziwiła się, gdy szli korytarzem. Było pełno eleganckich osób.
-Zadzwoń do niego, niech po ciebie przyjedzie- usłyszała za sobą i tylko kiwnęła głową.-powiedz mu że jesteś pod hotelem „Plaza”- po tych słowach ucichł i przyglądał się bacznie dziewczynie. Spojrzała na telefon, wyszukała kontakt i przyłożyła telefon do ucha.
-Arigatou Hiroki-, kiwnęła głowa i po chwili znów patrzyła przed siebie
-Jeśli spadnie jej choćby włos z głowy, to cię zabije dupku.-usłyszała po drugiej stronię głos bruneta i od razy się uśmiechnęła.
-Sasuke, to ja Sakura- powiedziała cicho – jestem cała, przyjedź po mnie proszę pod hotel „plaza”
-Nic  ci nie zrobił? Ten dupek, zabije- nie skończył bo dziewczyna mu przerwała.
-Przestań, jestem cała, a ten chłopak, zresztą opowiem ci wszystko jak wrócimy do domu. Potrzebna nam rozmowa- po tych słowach milczał chwilę , po czym zgodził się , a ona się rozłączyła. Gdy tylko wyszli przed hotel dziewczyna udała się koło parkingu a Hiroki poszedł do kawiarenki tak żeby mieć widok na dziewczynę, ale tak też by Sasuke go nie widział by nie wywinęła się tu bójka. Nie czekała zbyt długo, myślała że potrwa to trochę dłużej, ale po chwili stała w ramionach swojego chłopaka, a baczne oczy Itachiego przyglądały jej się z troską. Podjechali jak wariaci czarnym porsche pod hotel. Starszy z braci nie zdążył jeszcze dobrze zaparkować, gdy młodszy wyskoczył z auta i popędził w jej stronę.
-Wszystko okej? Nie dotknął cię?-wypytywał gładząc ją po twarzy i włosach jak by doszukiwał się czy jest cała. Uśmiechnęła się delikatnie w jego stronę i dotknęła jego dłoni , która spoczywała na jej policzku.
-Wszystko okej, ale musimy pogadać- ton jej głosu był poważny, czym chłopak nieznacznie się przejął.
-Muszę tylko zadzwonić do reszty i odwołać spotkanie.
-Nie- odparła od razu. Chciała się z nimi spotkać , a w sumie ich rozmowa mogła trochę poczekać.
-Jesteś pewna?-zapytał podejrzliwie, nie spuszczając z niej wzroku. Westchnęła ciężko. Zaczynało być to trochę denerwujące, ale nie odezwała się na ten temat.
-Tak, spotkanie z wszystkimi dobrze mi zrobi- nie pytając więcej o nic udali się do samochodu, po czym pojechali w umówione miejsce. Sasuke był tak zdenerwowany zniknięciem Sakury że nawet zapomniał o tym że byli dziś umówieni na spotkanie. Jedyne czego się teraz obawiał że to może się powtórzyć. Jednego był pewny, nie mógł teraz spuścić w niej wzroku.


Cisnął papierami które trzymał w ręce o biurko. Jego puls przyśpieszył, a sam nie był w stanie skupić się na jednej rzeczy. Chłopak przed nim wyglądał na lekko przestraszonego, ale nie odezwał się ani nie ruszył. Starszy mężczyzna usiadł w fotelu i przeczesał dłonią włosy. Spojrzał za okno i głośno złapał powietrze. Próbował się uspokoić ale ta sprawa nie dawała mu spokoju. Nie sądził że ten człowiek znów wejdzie w jego życie, a do tego w życie jego córeczki. Zebrał już sporo informacji o tym gdzie była i co robiła, ale to co właśnie przyniósł jej młody mężczyzna wstrząsnęło nim. Zastanawiał się jaki motyw miał Madara żeby połączyć swojego bratanka z jego córką. Wiedział że ten chłopak może mieć coś wspólnego z tym mężczyzną, ale nie ingerował w życie jego i Sakury, ale teraz nie miał wyboru. Musiał coś zrobić, jeśli nie to może stracić ją. Tą którą kocha ponad własne życie.
-Sakura- szepnął dotykając ramki ze zdjęciem, gdzie była pięcioletnia różowowłosa dziewczynka z wielkim uśmiechem na twarzy. Musi jej bronić, jest ostatnim oparciem jakie ma.




%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%

Wiem że notka nie jest długa i ciekawa, ale chciałam w końcu dodać coś nowego. Notki będą się raczej ukazywały w weekendy ale nie obiecuje ;P Za to obiecuję że w kolejnej notce na pewno będzie ciekawiej ;*

3 komentarze:

  1. Witam, tu Meaghan z Katalog-Naruto.blogspot.com . Z tego, co udało mi się zauważyć, przeniosłaś się na inny adres, nie informując nas o tym, dlatego teraz się zastanawiam, czy tamten blog nadal ma się znajdować w "Zagubionych", czy chciałabyś zaktualizować swoje zgłoszenie. Jeśli pragniesz tylko zmienić adres, najlepiej pozostaw informację pod najnowszym postem, jeśli jednak masz zamiar na nowo napisać zgłoszenie -> zapraszam do "ZGŁOŚ BLOGA". Byłabym Ci wtedy niezmiernie wdzięczna, gdybyś umieściła w komentarzu małą dopiskę z informacją, że Twój stary adres znajduje się w Zagubionych. Pozdrawiam i przepraszzam za zawracanie głowy.
    Ossu.

    OdpowiedzUsuń
  2. te opowiadanie coraz bardziej mnie intryguje kurde nie moge sie doczekać następnych rozdziałów kurde proszee aby był jak najszybciej :*

    OdpowiedzUsuń